Rosja wprost o atakach na infrastrukturę. Zawaliły się dwa mosty
Zawalenie się dwóch mostów w obwodach briańskim i kurskim jest traktowane jako akt terroru - poinformował w niedzielę rosyjski Komitet Śledczy. W nocy z soboty na niedzielę doszło w Rosji do dwóch katastrof kolejowych, w wyniku których zginęło siedem osób, a co najmniej 69 zostało rannych.

"Przez całą noc Prezydent Władimir Putin otrzymywał raporty od Federalnej Służby Bezpieczeństwa i ministerstwa ds. nadzwyczajnych dotyczące incydentów z udziałem pociągów w obwodach kurskim i briańskim" - przekazał w niedzielę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
- Oba incydenty zostały zaklasyfikowane jako akty terroru - przekazała z kolei rzeczniczka prasowa rosyjskiego Komitetu Śledczego Swietłana Petrenko.
Zawalenie się dwóch mostów. Są zabici i ranni
Śledczy poinformowali, że most drogowy nad linią kolejową w obwodzie briańskim został wysadzony w powietrze w sobotę tuż przed godz. 22 czasu polskiego, w chwili, gdy przejeżdżał pod nim pociąg pasażerski relacji Klimowo-Moskwa wiozący 388 pasażerów. Zginęło siedem osób, a 69 zostało rannych.
Cztery godziny później, ok. godz. 2 w niedzielę czasu polskiego, miała nastąpić eksplozja mostu kolejowego biegnącego nad autostradą w rejonie żeleznogorskim, w obwodzie kurskim. Na skutek wybuchu z mostu na autostradę spadła przyjeżdżająca właśnie lokomotywa. Ranni zostali jadący nią maszyniści.
Obwód briański i kurski graniczą z Ukrainą i od czasu rozpoczęcia przez Rosję inwazji na to państwo były często atakowane przez siły ukraińskie, podobnie jak obwód biełgorodzki.
Rosyjskie władze nie podały dotąd, kogo uważają za winnego ataków, ale w przeszłości Kreml o podobne zdarzenia oskarżał "ukraińskich sabotażystów". Ukraina nie wypowiedziała się dotychczas na temat tych zdarzeń.