Zełenski o konflikcie Izrael-Iran. "Rosjanie stają się silniejsi"
- Chcielibyśmy przede wszystkim, aby pomoc dla Ukrainy nie zmniejszyła się z tego powodu - mówił Wołodymyr Zełenski, komentując izraelskie ataki na Iran. Zdaniem prezydenta Ukrainy eskalacja konfliktu może mieć negatywne skutki dla Ukrainy.

W trakcie spotkania z dziennikarzami w Kijowie, Wołodymyr Zełenski odniósł się do kwestii ataków izraelskich sił zbrojnych na cele wojskowe i nuklearne w Iranie.
Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że eskalacja konfliktu może wymusić na Stanach Zjednoczonych zwiększenie skupienia na tym regionie i wsparciu Izraela, co przełoży się na trwający konflikt w Ukrainie.
- Nikt nie twierdzi, że relacje między USA i Izraelem są złe, ale chcielibyśmy przede wszystkim, aby pomoc dla Ukrainy nie zmniejszyła się z tego powodu. A ostatnio był to czynnik, który spowolnił pomoc dla Ukrainy i to jest fakt - stwierdził.
Konflikt Izrael - Iran. Wołodymyr Zełenski o cenach ropy
Wołodymyr Zełenski, kontynuując temat, zwrócił także uwagę na ceny ropy naftowej. Po ataku Izraela ceny za baryłkę znacząco wzrosły.
- Uderzenia (Izraela - red.) doprowadziły do gwałtownego wzrostu cen ropy. Co jest dla nas negatywne, nadal nie ma limitu cenowego ropy. Rosjanie stają się silniejsi dzięki większym dochodom z eksportu ropy - mówił ukraiński przywódca.
Podobne zdanie wyraził także prezydent Litwy Gitanas Nauseda. W rozmowie z dziennikarzami polityk podkreślił, że konflikt pomiędzy Izraelem i Iranem jest na rękę Kremlowi.
- Całą rosyjska machina wojenna, machina śmierci, opiera się na tych przeklętych dolarach z ropy - przekonywał.