Nauka jazdy na podwójnym gazie. Szokujące tłumaczenia instruktora
Policja w Sieradzu zatrzymała kompletnie pijanego instruktora jazdy, który był w trakcie lekcji z kursantem. Mężczyzna próbował tłumaczyć mundurowym, że lekcja była "niezaplanowana". Teraz - oprócz zatrzymania uprawnień - mężczyźnie grożą surowe konsekwencje.

Policjanci z komendy powiatowej w Sieradzu poinformowali we wtorek, że zatrzymali pijanego instruktora nauki jazdy podczas prowadzenia zajęć.
- W poniedziałek około godziny 9:30 dyżurny sieradzkiej policji otrzymał zgłoszenie, że ulicą Armii Krajowej w Sieradzu jedzie samochód nauki jazdy, w której może znajdować się instruktor pod działaniem alkoholu - poinformowała asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.
- Policjanci sprawdzili pobliskie ulice i na Górce Kłockiej zauważyli opisane auto marki Kia oznaczone literą "L", które zatrzymali do kontroli drogowej. W samochodzie obok kursanta siedział 55-letni instruktor, od którego policjanci wyczuli alkohol - dodała.
Sieradz. Instruktor nauki jazdy miał ponad 3 promile
Auto nauki jazdy prowadził 29-letni kursant, któremu towarzyszył instruktor, co do trzeźwości którego policjanci mieli podejrzenia. Badanie alkomatem wykazało, że 55-letni instruktor nauki jazdymiał w organizmie 3,7 promila alkoholu.
- Nieodpowiedzialnemu nauczycielowi zatrzymane zostało prawo jazdy. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna oraz utrata uprawnień instruktorskich - poinformowała Agnieszka Kulawiecka.
Dodała, że zatrzymany instruktor tłumaczył policjantom, że nie była to zaplanowana lekcja, ale feralnego dnia rano skontaktował się z nim kursant prosząc kilku godzin dodatkowej jazdy przed egzaminem, które wykupił u instruktora.