Covid uderza w krakowski teatr. Spektakle odwołane z powodu zakażeń
Teatr Groteska w Krakowie poinformował, że odwołuje najbliższe spektakle. Powodem są zakażenia koronawirusem, które wykryto u pracowników placówki. - Istniała obawa, że zakażone mogą zostać kolejne osoby zarówno w teatrze, jak i na widowni - przekazał Interii Karol Suszczyński, dyrektor Teatru Groteska.

Na stronie teatru pojawił się komunikat, że instytucja zawiesza swoje funkcjonowanie do 28 listopada. Powodem jest choroba jednego z aktorów.
- Okazało się, że w zespole artystycznym i pracowni plastycznej kilkoro osób zakaziło się koronawirusem. Dlatego podjęliśmy trudną dla nas decyzję o zdjęciu najbliższych spektakli. Istniała obawa, że zakażone mogą zostać kolejne osoby zarówno w teatrze, jak i na widowni. Do 28 listopada odwołaliśmy wszystkie występy - mówi w rozmowie z Interią Karol Suszczyński, dyrektor Teatru Groteska.
- Liczmy, że takie prewencyjne działania przyniosą skutek i szybko wznowimy prace. Część osób obecnie została skierowana na pracę zdalną - dodaje dyrektor placówki.
- Osoby, które kupiły bilety na najbliższy spektakl, otrzymają zwrot pieniędzy - konkluduje Suszczyński.
COVID-19 powrócił. "Wierzchołek góry lodowej"
Tymczasem COVID-19 znów atakuje. Na przełomie października i listopada liczba nowych dziennych zakażeń koronawirusem zaczęła oscylować wokół tysiąca. 22 listopada MZ odnotowało 1 934 przypadki zachorowań.
- Te dane to wierzchołek góry lodowej - mówił kilka dni temu w rozmowie z Interią prof. Joanna Zajkowska, podlaska konsultant wojewódzka w dziedzinie epidemiologii, zastępca kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
Dlaczego? - To dodatnie wyniki głównie tych osób, które zostały skierowane przez lekarza rodzinnego na badanie do laboratorium. Mamy teraz sezon infekcyjny, więc stąd te liczby się biorą. Pamiętajmy jednak, że wiele miejsc, w tym szpitali, nie raportuje swoich zakażeń, nie ma takiego obowiązku. Testy robione samodzielnie też nie są raportowane. Ta liczba mówi nam więc jedynie o tendencjach wzrostowych lub spadkowych, ale nie oddaje zupełnie tego, ile faktycznie osób jest zakażonych koronawirusem - wskazywał ekspertka.
Całość rozmowy można przeczytać tutaj.