Ambasadorowie Izraela i Iranu w Polsat News. "Okłamują cały świat"
- Jeżeli Iran nie szanuje warunków rozejmu, zachowujemy sobie prawo do bronienia się - powiedział ambasador Izraela w Polsce Jaakow Finkelstein goszcząc w Polsat News. W ocenie dyplomaty "Iran okłamuje cały świat". Zaprzecza temu zaproszony do tej samej stacji Hossein Gharibi, ambasador Iranu w Polsce. - Od początku mówiliśmy, że nie chcemy wojny, że chcemy pokojowych rozwiązań - przekonywał.

We wtorek - po porannych atakach Iranu na Izrael - w życie weszło zaproponowane przez prezydenta USA Donalda Trumpa zawieszenie broni. Na rozejm, który ma potrwać 12 godzin zgodziły się obie strony konfliktu, jednak niedługo po jego ogłoszeniu Izrael oskarżył Iran o "rażące naruszenie" warunków porozumienia. Strona irańska zaprzecza jednak tym doniesieniom.
Do napiętej sytuacji na Bliskim Wschodzie odnieśli się zaproszeni do Polsat News dyplomaci obu krajów.
- Od początku mówiliśmy, że nie chcemy wojny, że chcemy pokojowych rozwiązań, ale to izraelski reżim niesprowokowany zaatakował Iran bez żadnych podstaw, bez żadnych powodów. Na atak oczywiście odpowiedzieliśmy - mówił Hossein Gharibi, ambasador Iranu w Polsce.
Bliski Wschód. Ambasador Iranu w Polsce: Nie szukamy walki, lecz stabilizacji
Irański dyplomata podkreślił, że jego kraj od razu przystał na propozycję zawieszenia broni, bo - jak podkreśla - Iran "nie szuka walki, lecz stabilizacji" i chce bezpieczeństwa w regionie.
Hossein Gharibi odniósł się też do zarzutu Binjamina Netanjahu, który uznał Iran za "egzystencjalne zagrożenie". Stwierdził w odpowiedzi, że "to nie pierwszy raz, kiedy Izrael okłamuje świat".
- Nie daje się możliwości egzystowania w Izraelu Palestyńczykom, Izrael nigdy nie dotrzymał żadnej obietnicy (...) Jeżeli są ignorowane wszystkie prawa Palestyńczyków, to mówimy, że Izrael nie ma prawa istnieć, ale to oznacza, że to może dokonać się w kraju od wewnątrz, my nie mamy na myśli, że to Iran będzie atakować. I nie akceptuję tej retoryki (premiera Izraela - red.) - wyjaśniał.
Ambasador Iranu zapowiedział, że jego kraj będzie dążył do pokoju, ale "w przypadku agresji, będzie odpowiadać". Urzędnik został zapytany, dlaczego Iran ostrzegł USA przed atakiem odwetowym na bazę wojskową. - To jest dobre pytanie, prawda jest taka, że Iran chce pokazać, że jest w stanie zareagować na wszelkie uderzenia i ataki nawet ze strony USA, że jeśli USA zaatakują, to my tego nie zignorujemy, nie puścimy tego płazem i odpowiemy mocno - mówił.
Zawieszenie broni na Bliskim Wschodzie. Ambasador Izraela w Polsce: Mamy do czynienia z państwem terrorystycznym
Z kolei ambasador Izraela w Polsce Jaakow Finkelstein uznał, że to Iran manipuluje faktami. - Tak się dzieje, gdy mamy do czynienia z państwem terrorystycznym, które okłamuje cały świat - mówił, odnosząc się do zaprzeczeń Iranu w kwestii naruszenia rozejmu. - Zobowiązali się przed prezydentem Trumpem na zawieszenie broni, a nie więcej niż godzinę później atakują Izrael - dodał.
- Nasz premier ogłosił, że osiągnęliśmy nasze cele wojny przeciwko Iranowi, zniszczyliśmy zagrożenie nuklearne i balistyczne i jesteśmy gotowi do zawierania rozejmu. Z drugiej strony, jeżeli Iran nie szanuje warunków rozejmu, to Izrael zachowuje sobie prawo do bronienia się, nie możemy pozwolić na to, by nasza ludność cywilna była bombardowana - stwierdził.
Jaakow Finkelstein podkreślił, że "Izrael jest zainteresowany tym, aby rozejm trwał". Przy pomniał jednak, że Iran to kraj, który pomaga Rosji się zbroić. Zdaniem dyplomaty lista zarzutów jest znacznie dłuższa. - Iran to kraj, w którym nie ma praw kobiet, kraj, który terroryzuje cały świat, również przez pośredników. I to jest kraj, który przez lata okłamuje cały świat, m.in. Międzynarodową Agencję Energii Atomowej w sprawie wzbogacania uranu - wymieniał.
Dyplomata zaznaczył, że jego kraj "nie chce poszerzać kręgu przemocy".
Konflikt na Bliskim Wschodzie. W tle program nuklearny Iranu
Izrael rozpoczął 13 czerwca zmasowane naloty na Iran, deklarując, że ich celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony irańskiego programu nuklearnego i rakietowego. Iran w odpowiedzi atakuje Izrael rakietami i dronami.
W sobotę w konflikt włączyły się USA, atakując cele nuklearne w Iranie. Po ogłoszeniu sukcesu akcji - której przeczy strona irańska, twierdząc, że starty są "marginalne" - Donald Trump wezwał strony do zawarcia pokoju, sugerując zawieszenie broni.