Prezydent Duda po kluczowej decyzji NATO. "Proponowałem ponad rok temu"
- Ten dzisiejszy szczyt podjął decyzję o podniesieniu wydatków wszystkich państw NATO na obronność, co odpowiada temu, co ja proponowałem ponad rok temu - powiedział prezydent Andrzej Duda na szczycie w Hadze. Podkreślił, że rozwiązanie to zaproponował w 2024 roku Donaldowi Trumpowi, które je poparł. - Ponad rok zabiegów o to (...) Jestem ogromnie wdzięczny prezydentowi USA za to, że popierał tę inicjatywę - dodał. Prezydent RP zapewnił wcześniej o respektowaniu artykułu piątego o obronie sojuszników.

Ten szczyt NATO, który dzisiaj się zakończył podjął decyzję o podniesieniu wydatków wszystkich państw NATO na obronność we wszystkich państwach Sojuszu. Odpowiada to rzeczywiście obiektywnej sytuacji, a także temu co ja proponowałem już ponad rok temu, kiedy byłem zaproszony przez prezydenta Joe Bidena do Białego Domu. O tym także rozmawiałem w Donaldem Trumpem oraz speakerami amerykańskiego Kongresu - mówił Andrzej Duda na konferencji prasowej.
Dodał, że ponad rok trwały rozmowy oraz korespondencja z przywódcami państw członkowskich. - Dziękuję Donladowi Trumpowi za to, że popierał tę propozycję i twarde forsowanie tego rozwiązania - powiedział prezydent.
- W Polsce i innych krajach wschodniej flanki nikomu nie trzeba tłumaczyć zagrożenia. Rosyjski imperializm powrócił, a my nigdy więcej nie chcemy być podlegli po odzyskaniu niepodległości. Silny Sojusz to bezpieczna Polska, bo wiemy, jakim Rosja dysponuje arsenałem. Europa trochę zaspała, ale teraz widać, że u większości postawy są bardzo zdecydowane. Ten ostatni szczyt w mojej misji prezydenckiej cieszy mnie, bo widzę, że nastąpiła zmiana - przekazał Duda.
Andrzej Duda po szczycie NATO. "Cieszę się, że Donald Trump przyjął Karola Nawrockiego"
Andrzej Duda tłumaczył również , iż "obowiązkiem każdego prezydenta Polski jest umacnianie więzi ze Stanami Zjednoczonymi". - Cieszę się, że Donald Trump przyjął w Białym Domu, jeszcze wtedy kandydata na prezydenta - Karola Nawrockiego. Uważam, że to dobra prognoza - dodał.
- Kończę swoją prezydencką misję ze spokojem, że nastąpiła duża zmiana od pierwszej dyskusji na temat podniesienia środków na obronność i atmosfery wokół tego. Wszyscy wiedzą, że trzeba wydawać więcej, podwoić swój wysiłek. Przekazuję w ręce Karola Nawrockiego sprawy NATO, które są na dobrej drodze do zapewnienia nam pełnego bezpieczeństwa. Jedna część tego bezpieczeństwa to my i nasza armia, a z drugiej to nasza obecność w Sojuszu Północnoatlantyckim - oznajmił Andrzej Duda.
Prezydent Polski został zapytany również o podejście Karola Nawrockiego do Ukrainy, którego wypowiedzi są dużo bardziej sceptyczne niż samego Andrzeja Dudy, jesli chodzi o wsparcie w wojnie z Rosją
- Kiedy Karol Nawrockim obejmie stanowisko prezydenta, usiądzie za biurkiem, to zrozumie, że z tej perspektywy sprawy wyglądają zupełnie inaczej. Ja jestem spokojny - odpowiedział Duda.
Szczyt NATO w Hadze. Prezydent skomentował słowa Trumpa
Andrzej Duda przed rozpoczęciem szczytu odniósł się wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa.
Amerykański przywódca w drodze na szczyt niejednoznacznie wypowiedział się na temat podtrzymania zobowiązań z artykułu piątego Traktatu Północnoatlantyckiego o obronie sojuszników w razie agresji.
- Jest wiele definicji (tego artykułu - red.) - mówił Trump. - Wiecie, zaprzyjaźniłem się z wieloma z tych przywódców i jestem zobowiązany do pomocy im - dodawał.
Podczas trwania szczytu Trump zapewnił, że USA będą z sojusznikami "do samego końca".
Andrzej Duda zapewnił, że artykuł piąty jest jasny i wyraźny, i oznacza kolektywną obronę. - Nie ma tu żadnej dyskusji wokół tego - doprecyzował.
Kilka godzin później Kancelaria Prezydenta RP przekazała, że przywódcy rozmawiali ze sobą podczas szczytu.
Duda na szczycie NATO o wydatkach na obronność
Wcześniej prezydent wyraził nadzieję, że sojusznicy zgodzą się na zobowiązanie do radykalnego zwiększenia nakładów na bezpieczeństwo do poziomu 5 proc. PKB.
- Wszystko zapowiada, że będziemy mieli jedność w tej sprawie - powiedział polityk.
- Jeśli podejmiemy decyzję o 5 proc., to nie ma dyskusji, czy ktoś wydaje, czy ktoś nie wydaje; wszyscy mają obowiązek wydawać - stwierdził, w nawiązaniu do możliwego sprzeciwu niektórych państw sojuszu w tej sprawie m.in. Hiszpanii.
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte powiedział przed rozpoczęciem drugiego dnia szczytu, że nie obawia się, że stanowisko Hiszpanii w sprawie wydatków obronnych zagrozi szczytowi NATO. Premier tego kraju, Pedro Sanchez stwierdził, że nie zamierza wetować decyzji większości państw, ale jego kraj na obronność przeznaczy znacznie mniej.