Nawrocki u Mentzena odcinał się od PiS. Sztab: O to nam chodziło
Karol Nawrocki przez większą część rozmowy ze Sławomirem Mentzenem odcinał się od decyzji podejmowanych w czasach rządów PiS. Jego sztabowcy zacierają ręce. - Szukaliśmy sposobu na odklejenie go od PiS. Menzten dał nam szansę na to i się udało - taką wiadomość w czasie programu dostaliśmy od jednego ze sztabowców.

Sławomir Mentzen rozmawiał z Karolem Nawrockim półtorej godziny, z czego przez większość czasu odpytywał go o decyzje z czasów rządu Zjednoczonej Prawicy i poglądy, wygłaszane przez czołowych polityków PiS.
Od większości rzeczy Nawrocki się odcinał, co wielu odbiorców mogło zadziwić, zwłaszcza, że Nawrocki startuje przecież jako kandydat z poparciem PiS.
Zielony Ład, piątka dla zwierząt, obostrzenia podczas pandemii, zbyt uległa polityka wobec Ukrainy, wejście Ukrainy do NATO, krytyka za brak budowy fabryki amunicji to tylko kilka przykładów, w których Nawrocki odcinał się od PiS.
Sztab: Szukaliśmy sposobu na odklejenie Nawrockiego od PiS
Jeszcze w trakcie trwania rozmowy, pytaliśmy polityków PiS o to, jak oceniają to wypieranie się polityki PiS i jak to zostanie odebrane przez kierownictwo partii, w tym samego prezesa Jarosława Kaczyńskiego.
Sztabowcy PiS byli bardzo zadowoleni z takiego przebiegu rozmowy. - Szukaliśmy sposobu na odklejenie go od PiS. Mentzen dał nam szansę na to i się udało - taką wiadomość w czasie programu dostaliśmy od jednego z nich.
- Bardzo dobrze, że odciął się od Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. W PiS tym nie straci, a w Konfederacji może zyskać - mówi nam polityk PiS.
A czy nie ma obaw, jak na to wypieranie się zareaguje sam prezes PiS?
- Prezes jest pragmatyczny, sam kilkakrotnie namawiał Karola, by ten na przykład przestał dziękować mu za poparcie podczas wieców czy konwencji, bo ma być bardziej obywatelski niż PiS-owski - odpowiada nasz rozmówca z PiS. - Może tzw. stary PiS się trochę obrazi, bo oni uważają, że trzeba tłumaczyć ludziom politykę PiS, a nie się jej wypierać, ale nawet oni rozumieją, że w tych wyborach to, że Karol jest spoza PiS jest jego atutem - dodaje.
Kolejny polityk, z którym rozmawiamy podkreśla jeszcze inną rzecz - że w wywiadzie z Mentzenem widać najwyraźniej, dlaczego Nawrocki był optymalnym wyborem, jeśli idzie o kandydata PiS na prezydenta.
- Każdego innego polityka PiS Mentzen by rozjechał tymi pytaniami o rządy Zjednoczonej Prawicy, bo nie mogliby się odciąć, a przy Karolu sam Mentzen w pewnym momencie stwierdził, że trudno go atakować za decyzje PiS. O to właśnie od początku chodziło - przekonuje polityk PiS.
Kampanijny trójskok i strategia sztabu PiS
Karol Nawrocki w pewnym momencie rozmowy zorientował się, że być może jego krytyka poszła za daleko, bo zaczął podkreślać, że choć nie zgadza się z częścią decyzji PiS, to nie znaczy, że nie docenia całości osiągnięć rządów Zjednoczonej Prawicy.
- To, że nie zgadzam się w pewnych kwestiach z PiS, to nie znaczy, że nie doceniam osiągnięć rządów Zjednoczonej Prawicy - zastrzegł. I na przykład w kontekście zamykania kościołów, cmentarzy i parków podczas pandemii zwracał uwagę, że "recenzowanie decyzji jest łatwiejsze od ich podejmowania i wykonywania pod dużą presją".
Rozmowa Karola Nawrockiego ze Sławomirem Mentzenem to pierwszy skok w kampanijnym trójskoku, który czeka głównych rywali w najbliższych dniach. Kolejne to debata wyborcza w piątek wieczorem - będzie ją można oglądać w Polsat News oraz dwa osobne marsze w Warszawie: jeden organizowany przez sztab Trzaskowskiego, drugi przez sztab Nawrockiego.
W sobotę wieczorem na rozmowie u Sławomira Mentzena będzie gościł Rafał Trzaskowski.
Sztabowcy PiS podsumowując rozmowę Mentzen-Nawrocki mówią, że najważniejsze na tym etapie kampanii jest dla nich to, by nie popełnić zbyt wielu, zbyt dużych błędów. Twierdzą, że to się udało. A czy ten wywiad pomógł kandydatowi PiS przekonać do siebie wyborców Konfederacji? Dla sztabu, jak słyszymy, najważniejsze było, by nie zaszkodził i to się, jak mówią, udało. Przekonują także, że ich strategia na najbliższe dni - także na debatę jeden na jeden z Rafałem Trzaskowskim - sprowadza się właściwie do trzech słów: "spokój, spokój, spokój".
Mentzen i Konfederacja zadowoleni z rozwoju sytuacji
O ile Nawrocki na rozmowie z Mentzenem, w ocenie sztabu, nie stracił. O tyle sam Mentzen na organizacji rozmów z kandydatami wyłącznie zyskuje.
Od polityków Konfederacji słyszymy, że pomysł, by zaprosić obu głównych kandydatów do prezydentury do rozmów w studiu Mentzena narodził się jeszcze przed pierwszą turą, a teraz jest konsekwentnie realizowany.
Mentzen, jak usłyszeliśmy, nie chce w tych rozmowach być przesadnie napastliwy. Jego celem jest pokazanie, że - jak to ujął jeden z polityków Konfederacji - "w odróżnieniu od większości dziennikarzy i polityków można normalnie rozmawiać".
Choć końcowe pytania o kwestię zakupu mieszkania od pana Jerzego nie były dla Nawrockiego łatwe, zwłaszcza, gdy Mentzen w pewnym momencie stwierdził, że nie do końca czuje się przekonany tłumaczeniami w tej sprawie.
Konfederacja jest bardzo zadowolona z rozwoju wydarzeń. Politycy tej partii cieszą się, że to oni nadają ton kampanii przed drugą turą, mimo, że ich kandydat w niej już nie bierze udziału. Przekonują też, że rozmowy u Mentzena w Toruniu mogą okazać się rozstrzygające dla wyniku wyborów. A to, jak mówią, oznacza, że Konfederacja w efekcie dobrego wyniku Sławomira Mentzena w wyborach zyskała więcej niż się może wydawać.
Kamila Baranowska