"Kieruje nimi strach". Ranni Rosjanie wysyłani na front
Rosja wysyła na front nawet rannych żołnierzy, którzy poruszają się o kulach, aby przeprowadzali szturm na ukraińskie pozycje. Jeden z takich przypadków zarejestrowano w czasie zwiadu. "Kieruje nimi strach przed śmiercią z rąk własnych dowódców" - ocenia Zgrupowanie Operacyjno-Strategiczne "Chortyca".

Rosjanie wysyłają na front wszystkich żołnierzy, jakich posiadają w swojej armii - także tych, którzy są ranni.
Zgrupowanie Operacyjno-Strategiczne "Chortyca" opublikowało w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać jednego z rosyjskich żołnierzy, który jest niezdolny do walki.
Wojna w Ukrainie. Rosja posyła rannych żołnierzy do walk, mają przeprowadzać szturm
"Zwiadowcy zarejestrowali kolejny dowód na to, że wróg nie oszczędza swojego personelu" - przekazano we wpisie.
Na załączonym kilkudziesięciosekundowym nagraniu uchwycono żołnierza rosyjskiej armii, który poruszając się o kulach, próbował dokonać szturmu na pozycje wojsk ukraińskich w kierunku Pokrowska.
"Coraz częściej rozpoznanie lotnicze pokazuje rannych wrogich szturmowców, którzy kulejąc zbliżają się do naszych pozycji z laskami lub o kulach domowej roboty" - informuje "Chortyca".
Ukraina-Rosja. Ranni rosyjscy żołnierze na froncie. "Schwytanie jedyną nadzieją"
Zgrupowanie Operacyjno-Strategiczne oceniło także, dlaczego okupanci uczestniczą w walkach na froncie, mimo że ich stan zdrowia im na to nie pozwala.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
"Kieruje nimi strach przed śmiercią z rąk własnych dowódców i zrozumienie, że nie ma sensu czekać na ewakuację, a ich jedyną nadzieją jest schwytanie przez Ukraińców" - wyjaśniono.
"Chortyca" dodała, że podobne sytuacje miały miejsce już wcześniej. Dowódcy rosyjskich żołnierzy "postawili ultimatum: albo pójdziesz do walki, albo zostaniesz zabity przez własnych popleczników".