Pościg za działaczem Konfederacji. Polityk tymczasowo aresztowany
Zabezpieczenie olbrzymiej ilości narkotyków, leków opioidowych, amunicji oraz sprzętu pomocniczego - to efekt ostatnich działań funkcjonariuszy z Rabki Zdroju po policyjnym pościgu. Jedną z aresztowanych osób jest 30-letni lokalny działacz Konfederacji Konrad K. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Interia ustaliła także, jaki los spotka go w prawicowym ugrupowaniu.
Brawurowa akcja policji miała miejsce w Mszanie Górnej pod koniec maja. Funkcjonariusze z Rabki-Zdroju zatrzymali 34-letniego mieszkańca powiatu myślenickiego, przewożącego znaczne ilości leków opioidowych.
Funkcjonariusze mieli także informację o drugim podejrzanym - 30-latku z powiatu limanowskiego, który poruszał się osobnym pojazdem. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli i próbował uciekać. Został schwytany po pościgu.
30-letni działacz Konfederacji usłyszał zarzuty. "Sprawa jest rozwojowa"
Okazał się nim 30-letni lokalny działacz Konfederacji Konrad K.
"Podczas przeszukania lokalni należących do zatrzymanego zabezpieczono dwa kilogramy mefedronu, 47 sztuk amunicji, dwie wagi elektroniczne oraz znaczne ilości leków opioidowych, do zakupu których wymagana jest recepta" - przekazała komenda w komunikacie.
Obaj zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty udziału w obrocie znacznymi ilościami substancji psychotropowych i leków opioidowych. Oprócz tego 30-letni działacz Konfederacji dodatkowo usłyszał zarzut posiadania amunicji i niezatrzymania się do kontroli drogowej.
Sąd Rejonowy w Nowym Targu zastosował wobec K. areszt, natomiast drugi z mężczyzn otrzymał wolnościowe środki zapobiegawcze.
- Sprawa jest rozwojowa i znajduje się na początkowym etapie - przekazał portalowi limanowa.in prok. Jacek Tętnowski, dodając, że "dla dobra śledztwa prokuratura nie może obecnie podać szczegółów postępowania".
Nowa Nadzieja reaguje na akcję policji. "Działacz został usunięty z Konfederacji"
Redakcja Interii skontaktowała się z otoczeniem Konfederacji, które potwierdziło, że 30-latek należał do ugrupowania.
- Nie mieliśmy żadnych sygnałów, które by na coś takiego wskazywały. To szeregowy działacz. Natychmiast po tych doniesieniach został usunięty z Konfederacji. Nikomu wcześniej nie przyszłoby do głowy, że taka sytuacja może mieć miejsce - usłyszeliśmy.
K. w swojej politycznej karierze ma na koncie nieudane nieudane starty w wyborach parlamentarnych i samorządowych. Był kandydatem m.in. do Rady Powiatu Limanowskiego. Jak można wyczytać w jego oficjalnym biogramie, były działacz Nowej Nadziei jest "przedsiębiorcą - prowadzi m.in. kantory i działalność inwestycyjną, a także jest muzykiem w jednym z lokalnych zespołów".
