Ruch Zbigniewa Ziobry. Zapowiada pismo do prokuratury
Zbigniew Ziobro zapowiedział złożenie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez członków komisji ds. Pegasusa. Jak wskazywał, obecne gremium - zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego - jest organem niekonstytucyjnym. Zaznaczył przy tym, że w nakazie sądu o doprowadzeniu go przed komisję nie było wskazanej konkretnej godziny.

- Podjąłem decyzję o tym, że skieruję zawiadomienie o podejrzenie przestępstwa na członków nielegalnie działającej komisji śledczej ds. Pegasusa - powiedział w poniedziałek Zbigniew Ziobro. - Dlaczego nielegalnie działającej? Państwo doskonale znacie naszą argumentację. Trybunał Konstytucyjny 10 września zeszłego roku wydał wyrok, w świetle którego komisja została powołana z rażącymi wadami z punktu widzenia polskiej konstytucji - wyjaśnił.
Ziobro dodał, że po wydaniu wyroku chciał, aby "sprawa pseudoafery Pegasusa była nadal wyjaśniana", ale "w ramach reguł prawa". Przekonywał, że apelował do przedstawicieli obozu rządzącego, aby wspólnie, ponownie powołać komisję ds. Pegasusa, "taką, która nie posiadałaby zasadniczych wad konstytucyjnych".
Komisja ds. Pegasusa. Zbigniew Ziobro: W nakazie sądu nie było żadnej godziny
Zbigniew Ziobro odniósł się też do ostatniej próby przesłuchania go przed gremium. - Podkreślam też to, co często jest mylnie powtarzane: Ja nie byłem zaproszony na godz. 10:30. Na żadną komisję nie byłem zaproszony. Sąd zdecydował, że mam być doprowadzony, co też policja wykonała. W nakazie sądu nie było żadnej godziny. Policja miała mnie doprowadzić na posiedzenie komisji w dniu 31 stycznia - mówił Ziobro.
Głos w tej sprawie zabrał partyjny kolega Ziobry dr hab. Marcin Warchoł. - Policja wskazała, że doprowadzenie zostało zrealizowane. Pseudokomisja celowo przerwała swoje spotkanie, aby nie skonfrontować się z panem ministrem - ocenił.
Co więcej, zdaniem Ziobry był on przetrzymywany przez kilka minut na terenie Sejmu, za co odpowiedzialni mieli być nie członkowie komisji, lecz "ich decydenci".
Polityk PiS kolejny raz zaznaczył, że nie ma zastrzeżeń do postępowania policji, czy Straży Marszałkowskiej, tłumacząc, że organy te wykonywały jedynie swoje obowiązki i - w ocenie Ziobry - robiły to "bardzo profesjonalnie".
Wniosek o areszt Zbigniewa Ziobry. Adam Bondar: Komisja miała prawo
W piątek sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa zapowiedziała, że zainicjuje procedurę zmierzającą do zastosowania wobec Ziobry kary porządkowej w postaci 30-dniowego aresztu.
Stało się to po tym, gdy były szef MS został zatrzymany przez policję w celu przymusowego doprowadzenia na posiedzenie komisji, na które wcześniej nie stawiał się mimo wezwań. Pomimo zatrzymania Ziobry komisja zakończyła posiedzenie, ponieważ nie stawił się na niej punktualnie o 10.30 i zagłosowała za zastosowaniem wobec niego aresztu.
- Komisja absolutnie miała prawo, żeby o godzinie 10.30 podjąć taką, a nie inną decyzję - ocenił w poniedziałek minister sprawiedliwości Adam Bodnar w Programie Trzecim Polskiego Radia.
- Musimy zdawać sobie sprawę z tego, w jaki sposób ta cała historia została zaaranżowana przez Zbigniewa Ziobro. Jak na wiele różnych sposobów starał się on wcześniej unikać stawiennictwa przed komisją i nawet ten dzień, ten piątek został w taki sposób przez niego przygotowany, byleby tylko utrudnić komisji działania - stwierdził Bodnar.
Szef MS zwrócił uwagę, że Ziobro nie chciał dochować - jak mówił - standardu przyzwoitego obywatela, który powinien, co do zasady, stawić się na 15-30 minut przed wskazanym terminem. - Tak, aby nie było żadnych wątpliwości, że ta osoba szanuje prawo, szanuje obowiązujące procedury i nie stawia się wyżej niż inni obywatele - zaznaczył.
Pytany o to, czy w związku z tym Ziobro zasługuje na karę w postaci aresztu Bodnar odpowiedział, że "to nie jest kwestia czy zasługuje czy nie". - Po prostu taka jest następna konsekwencja proceduralna. Jeżeli nie został dopełniony obowiązek stawiennictwa w terminie na posiedzenie komisji, to komisja podjęła taką, a nie inną decyzję - skwitował.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!