Nieoficjalnie: Przemysław Czarnek idzie do Pałacu Prezydenckiego
Przemysław Czarnek ma być szefem Kancelarii Prezydenta Karola Nawrockiego - potwierdziła Interia. Jako pierwszy o nowej roli posła PiS informował "Newsweek". W czwartek dziennikarka Interii Kamila Baranowska przekazała, że były minister edukacji i nauki dostał propozycję stanowiska w nowej kancelarii. Sprawa jest dynamiczna. Sam Nawrocki ujawnił już nazwiska kilku współpracowników.

Informację o nowej pracy Przemysława Czarnka podał w poniedziałek "Newsweek". Interia potwierdziła, że były minister edukacji miał zgodzić się na objęcie nowej funkcji.
Nasza dziennikarka Kamila Baranowska pisała w czwartek, że Czarnek miał trafić na listę osób, z którymi prezydent elekt chciałby współpracować. Dokument przedstawiono na spotkaniu z kluczowymi politykami Prawa i Sprawiedliwości.
Wybory 2025. Kaczyński dostał od Nawrockiego listę. To z nimi chce współpracować w kancelarii
Prezes IPN stworzył listę mniej więcej dziesięciu osób, które chętnie widziałby u swego boku w przyszłej kancelarii. O tych nazwiskach rozmawiał z Jarosławem Kaczyńskim.
W zestawieniu znaleźli się głównie politycy ze sztabu, obok Przemysława Czarnka to m.in.: Paweł Szefernaker, Marcin Horała, Andrzej Śliwka, Mateusz Kurzajewski i Dawid Dziama.
Nawrocki kompletuje skład współpracowników. Potwierdził trzy nazwiska
Karol Nawrocki dotychczas potwierdził nazwiska trzech osób, które znajdą się w jego otoczeniu w Pałacu Prezydenckim. Przypomnijmy, prezydent elekt obejmie swój urząd po złożeniu przysięgi 6 sierpnia.
Wiadomo, że szefem gabinetu prezydenta RP będzie polityk PiS Paweł Szefernaker. Jego zastępcą ma być dotychczas związany z IPN Jarosław Dębowski.
Z kolei funkcja rzecznika prasowego nowego prezydenta przypadnie Rafałowi Leśkiewiczowi. Ten pełnił ten sam urząd w Instytucie Pamięci Narodowej.
Wybory prezydenckie w Polsce. Hołownia: Nic nie daj powodu, by podważyć ogłoszony przez PKW wynik
W poniedziałek Przemysław Czarnek zamieścił wpis, w którym podziękował Szymonowi Hołowni. Marszałek Sejmu wyraził zdanie, że "każdy protest zasługuje na rozpatrzenie, na razie nic nie daje jednak powodu, by podważać ogłoszony przez PKW wynik wyborów".
"Bez względu na rozmaite różnice zdań co do partykularnych celów i środków, jedno musi łączyć nas wszystkich - praworządna, demokratyczna, wolna Polska. I dlatego jako Polak, obywatel naszego państwa, także jako poseł, dziękuję Panu za ten głos" - przekazał były minister edukacji i nauki.
Przypomnijmy, w przestrzeni publicznej pojawiły się głosy, że mogło dojść zamiany głosów na niekorzyść Rafała Trzaskowskiego. Wiadomo, że stało się tak m.in. w jednej z krakowskich obwodowych komisji wyborczych.