Eksplozje w zachodnim Teheranie. Izrael uderzył w "znaczące cele"

Izraelska armia potwierdziła, że Iran rozpoczął uderzenie odwetowe na terytorium Izraela. Syreny słychać między innymi w północnej części kraju. 

Z kolei jak poinformował rzecznik Sił Obronnych Izraela Effie Defrin, izraelskie wojsko "uderzyła głęboko" w cele znajdujące się w Iranie.

Według słów rzecznika izraelskiej armii priorytetem było zniszczenie irańskiego potencjału nuklearnego, balistycznego oraz dowodzenia.

- W czasie gdy pracujemy nad usunięciem zagrożeń ze strony Iranu, nadal walczymy z ich marionetką, Hamasem, w Strefie Gazy - zaznaczył Defrin.

Wojskowy odniósł się również do zakładników, którzy są przetrzymywani przez Hamas. - Nie spoczniemy, dopóki nie wrócą do domu - podkreślił.

Przekazał jednocześnie, że izraelskie siły wyeliminowały w ostatnim czasie kolejnego dowódcę irańskiej armii Alego Szadmaniego.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump jest od godz. 13 (g. 19 czasu polskiego) na spotkaniu ze swoim zespołem ds. bezpieczeństwa narodowego w Pokoju Dowodzenia (ang. Situation Room) - poinformował urzędnik z Białego Domu.

Jak dodano, prezydent zastanawia się, czy Stany Zjednoczone powinny zaangażować się w trwający konflikt między Izraelem aIranem.

CNN donosi, że prezydent Trump staje się coraz bardziej skłonny do wykorzystania amerykańskich zasobów wojskowych do uderzenia w irańskie obiekty nuklearne i rezygnuje z pomysłu dyplomatycznego rozwiązania eskalacji konfliktu.

Według najnowszych informacji Departament Stanu USA podjął decyzję o powołaniu grupy zadaniowej ds. Bliskiego Wschodu, której zadaniem jest zapewnienie pomocy dla obywateli USA, misji dyplomatycznych i personelu w związku z rosnącą eskalacją konfliktu między Izraelem i Iranem.