"Chore ambicje przywódców". Dosadne słowa Radosława Sikorskiego
- Rosja w zbójecki sposób korzysta z konfliktu na Bliskim Wschodzie i zwiększa naloty i bombardowania w Ukrainie - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski. - Od stuleci w tym kraju nie liczy się dobrobyt mieszkańców, ale chore ambicje przywódców - dodał. Minister zaznaczył, że UE zrobiła wszystko to, co było w mocy, aby deeskalować sytuację na Bliskim Wschodzie. - Iran zdecydował, że wzbogacanie uranu jest dla niego ważniejsze - dodał.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w Brukseli skomentował sytuację na Bliskim Wschodzie. - Mamy tam dramatyczne wydarzenia. Dziękuję europejskim negocjatorom, którzy w Genewie próbowali deeskalować rozwój sytuacji - przekazał.
- Uzyskałem pewność, że UE zrobiła wszystko to, co było w mocy - powiedział szef MSZ.
- Przekazano Iranowi, że musi przestać wzbogacać uran. Jednak on zdecydował, że to wzbogacanie jest dla niego ważniejsze - zaznaczył Sikorski.
"Chore ambicje przywódców". Sikorski o działaniach Rosji
Minister spraw zagranicznych odniósł się także do sytuacji za wschodnią granicą. Wyraził obawę, że z powodu konfliktu na Bliskim Wschodzie wojna w Ukrainie zejdzie na drugi plan.
- Dramatycznie wydarzenia na Bliskim Wschodzie wpłyną także na ten konflikt - ocenił. - Mamy kolejny dzień siania śmierci w Kijowie i w innych ukraińskich miastach - podkreślił szef MSZ.
- Rosja w zbójecki sposób korzysta z okazji zwiększenia nalotów i bombardowania - powiedział Sikorski.
Jak stwierdził, Rosja prowadzi gospodarkę wojenną. - Od stuleci w tym kraju nie liczy się dobrobyt mieszkańców, ale chore ambicje przywódców - zaznaczył Sikorski.